Cukinia jest sztandarowym letnim warzywem w mojej kuchni. Ponieważ w zupełnie ekologicznych warunkach rośnie sobie szczęśliwie na mojej rodzinnej działce, mam jej co roku pod dostatkiem. Zbytek ten powoduje, że co rusz staram się komponować z jej udziałem coraz to nowe dania, nie ograniczając się wyłącznie do, najbardziej chyba popularnego, leczo z papryką. Wynikiem tych poszukiwań jest, między innymi, cukinia zapiekana z serem pleśniowym. Ja podałam ją z pieczonymi ziemniaczkami, pomidorem oraz sosem czosnkowym na bazie oliwy. Sama pozytywnie zaskoczyłam się efektem końcowym 😀
Składniki:
- 3 plastry cukinii ze skórką
- 3 plasterki sera pleśniowego Złoty Lazur
- pikantna przyprawa do grilla (opcjonalnie)
- Dodatki:
- 1 duży ziemniak, sól
- 1 duży pomidor
- Sos:
- ząbek czosnku
- natka pietruszki
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Obrane ziemniaki należy ugotować al dente w lekko osolonej wodzie. Plastry cukinii ze skórką obtoczyć w przyprawie do grilla (opcjonalnie – dla entuzjastów bardziej wyrazistych smaków) i, razem z ziemniakami, opiec z obu stron, w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Na zarumienione plastry cukinii położyć kawałki sera pleśniowego. Pomidora pokroić w kostkę i dodać do ostatniego pieczenia. W międzyczasie przygotować sos z przeciśniętego przez praskę ząbka czosnku, posiekanej natki pietruszki, oliwy z oliwek i odrobiny przypraw (sól i pieprz). Gdy ser się rozpuści, podać warzywa udekorowane sosem.
Pyszności życzę 😀
Asia
zapiekany ser plesniowy, pycha!:)
Fajnie jak by były podawane takie parametry jak:
1) Czas przygotowania
2) Stopień trudności
3) Ile porcji
4) Szacunkowy koszt
Pozdrawiam 😉
Bacznym obserwatorom bloga dziękujemy za komentarze. Oczywiście weźmiemy je pod uwagę przy generowaniu kolejnych wpisów 😀 O ile jednak czas przygotowania i ilość porcji wydaje się rozsądnym parametrem, to stopień trudności oraz koszt stanowią pojęcia dość względne.