W tamtym tygodniu dostałam bardzo pyszny prezent prosto z Zakopanego, a mianowicie –oscypek. Czy pisałam już jak uwielbiam oscypki? Decyzja co z nim zrobić zapadła błyskawicznie ponieważ oscypek prosto z grilla to jedna z moich ulubionych zakąsek, szczególnie podczas wyjazdów do Karpacza. Oscypka pokroiłam na cztery plastry o grubości około 3 cm każdy. Skropiłam oliwą z każdej strony oraz obtoczyłam sypką papryką. Na patelni obsmażyłam z każdej strony na złoty kolor.
Składniki :
- oscypek,
- czerwona sypka papryka,
- oliwa z oliwek
Całość podałam razem z sałatką z pomidorem, ogórkiem, sosem winegret i ziołami oraz frytkami.
Sałatka :
- sałata lodowa,
- pomidor,
- zielony ogórek ( opcjonalnie konserwowy bądź małosolny),
- oliwa,
- łyżeczka soku z cytryny,
- zioła : bazylia, oregano, tymianek ( lub inne wasze ulubione)- do przygotowania sosu winegret.
Sposób szybki, prosty a rezultat….
Smacznego 🙂
Kasia.
Zdrowa odmiana fast fooda? 🙂 Jak pojadę do domu na Podhale, to sprawdzę Twoją propozycję podania oscypków. Czasami przyrządzamy je właśnie na grillu i są wyśmienite, ciekaw jestem jakie będą z patelni. Robiłaś to na zwykłej patelni, czy grillowej?
No właśnie na zwykłej bo tylko taką miałam pod ręką ale powiem Ci, że dały radę. Oczywiście nie ma jak to oscypki prosto z grilla podawane w górach ale… alternatywa tez nie najgorsza 🙂