Póki jeszcze sezon na świeże warzywka w pełni postanowiłam zrobić jedną z moich ulubionych zup (kremów), a mianowicie krem kalafiorowo-porowy. Przyznam się na samym początku, że długo szukałam swojego 'sposobu’ na ten krem. W tym celu przeglądałam inne blogi, szukałam inspiracji. I myślę, że w końcu znalazłam 'swój smak’. Po prostu do delikatnego kalafiora dodaję inne dodatki, które wzmocnią jego delikatny smak. Dodaję por, serek topiony a bardzo często także odrobinkę mleka kokosowego. Otrzymany krem ma intensywniejszy smak i aromat. Aromat wczorajszego unosił się po mieszkaniu do samego wieczora.

Składniki :

• 1 kalafior średniej wielkości,
• 1 marchewka,
• 1 por,
• 1 ziemniak,
• 1 duża cebula ( u mnie jak zwykle gości czerwona),
• 3 ząbki czosnku,
• oliwa,
• przyprawy : sól, pieprz,
• wywar z bulionu ( 0,5 litra)
• odrobina mleka kokosowego.

Sposób przygotowania :

1. Cebulę i czosnek  obieramy i kroimy, w tym samym czasie do garnka wlewamy oliwę po czym wrzucamy cebulę i czosnek i smażymy do momentu kiedy uzyskają złoty odcień.
2. Por myjemy i kroimy w talarki, po czym wrzucamy do garnka do cebuli i czosnku i wszystko razem jeszcze prużymy.
3. W tym czasie myjemy i dzielimy na różyczki kalafiora, obieramy i kroimy w talarki marchewkę i to samo robimy z ziemniakiem.
4. Kiedy cebulka, czosnek i por jest już ładnie przyrumieniona…. a z garnka wydobywa się aromatyczny zapach … dodajemy pozostałe składniki, zalewamy bulionem i wszystko razem gotujemy aż do momentu kiedy wszystkie warzywka będą bardzo miękkie.
5. Przestudzamy całość po czym miksujemy przy użyciu blendera na krem.
6. Po zmiksowaniu doprawiamy do smaku… jak już wspomniałam albo roztapiamy serek topiony, albo dodajemy odrobinę mleczka kokosowego.

Smacznego,

Kasia.